A jak to zrobić? Bardzo prosta sprawa!
Składniki na około 8 szt bułeczek:
- 250 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 50 g miałkiego cukru (do wypieków)
- 50 g masła, posiekanego w kostkę
- 1 duże jajko
- około 100 ml mleka
- Piekarnik nagrzewam do 220 stopni.
- Mąkę przesiewam dwa razy na stolnicę, dodaję masło, proszek do pieczenia, sól i cukier. Rozcieram składniki palcami.
- Jajko ubijam i dodaję tyle mleka, aby otrzymać 140 ml płynnej mieszanki.
- Dodaję około 2/3 jej ilości do sypkich składników ciasta na stolnicy, pozostawiając resztę do posmarowania bułeczek po wierzchu i szybko zagniatam jednolite ciasto. W razie potrzeby dodaję trochę mikstury z jajka i mleka lub podsypuję dodatkową mąką.
- Na stolnicy podsypanej mąką rozwałkowuję ciasto na wysokość 1,5 cm. Metalową foremką lub ostrą szklanką wycinam pojedyncze ciastka. Układam na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Smaruję resztą ubitego jajka. Piekę przez 10-12 minut na złoty kolor.
Moje ulubione to te z serkiem mascarpone i dżemem truskawkowych!!! NO i znowu jestem głodna!! :D eeeeechhhhh
Miłego tygodnia, A.
wow, jaki prosty przepis! muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńdobrego grudnia:*
Muszę zrobić... Koniecznie:) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :))
OdpowiedzUsuńMoże na święta u Mamy Szarlatana skręcimy z rana :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam scones za łatwość przygotowania- kto by pomyślał, że luksus ciepłej bułeczki z własnego wypieku jest tak blisko:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń