Obiecałam, obiecałam i ciągle nie miałam czasu! Mam tyle rzeczy do napisania, że nie wiem, za co zabrać się w pierwsze kolejności! :D Klęska urodzaju? Mam nadzieję, że nie! Z góry przepraszam, że tyle musieliście czekać, ale już nadrabiam braki. Zapraszam na drugą część relacji z Dutch Design Week, który odbywał się w Eindhoven pod koniec października. Kto przegapił pierwszą część to ma szansę nadrobić braki tu :D
A teraz wszystko to co zwróciło moją uwagę podczas drugiej wizyty na festiwalu. Muszę przyznać, że tym razem więcej było czystego designu, a co za tym idzie pełno ciekawostek i nowinek technicznych oraz dużo dużo i jeszcze więcej "wzornictwa przemysłowego". Nie martwcie się, coś bardziej przyziemnego również znajdziecie :D
Niby zwykły wiatraczek, ale dodać różnokolorowe piórka i od razu jest ładniej :)
Paski, romby, wzory- o tym też już pisałam tu, ale jak widać temat nadal modny. Teraz pojawia się również w projektach mebli.
Taka prosta rzecz a cieszy. Tak niewiele wystarczy dodać, a ze zwykłego wieszaka powstaje małe dzieło sztuki!
Przechylone, przekrzywione, pogięte.. to dość częsty motyw przewijający się na tegorocznym DDW. Jak dla mnie nic nowego i troszkę już mi się znudził ten temat. Teraz bardziej jestem za motywem origami:
Urodzaj wazonów, wazoników i wszystkiego tego w czym można trzymać kwiatki (nie wszystko jestem w stanie nazwać i zidentyfikować :) ). Jeden z moich faworytów to wazonik- żarówka, znajdziecie na górnym zdjęciu w prawym rogu. Naprawdę oryginalny pomysł, a dzięki temu, że jest przezroczysty pasuje do każdego wnętrza.
Pisałam niedawno o różnego rodzaju druciakach i koszach i jak widać trend ten nadal się utrzymuje, a wręcz nawet rozszerza na inne dziedziny. W tym przypadku już nie jako stolik, czy miejsce do przechowywania rzeczy, tylko łóżeczko dla niemowlaka. Też fajnie :D
To jest hit! Mega pomysł i wykonanie! Ocieplacze na zimę dla roślinek ogrodowych!!! U mnie nadal około 13 stopni, ale w Polsce myślę, że możecie już korzystać z "puchówek dla krzaczków i drzewek":D Czasami sama bym się chętnie w czymś takim schowała!
Pudełka, pudełeczka, kubiki, w różne wzory i kolory. Do siedzenia, do dekoracji, do przechowywania. Ciekawy pomysł i tak naprawdę podejrzewam, że łatwy i tani do wykonania własnoręcznego. Może uwzględnie je w planach na następny post z cyklu Do It Yourself.
I znowu druciaki. Tym razem jako miski, wazy, osłonki, doniczki i lampy. W pełnej gamie kolorystycznej.
No i wreszcie mam coś dla tych co chcieli zobaczyć pełne stylizacje:
(jeżeli chodzi o styl to panowała dość duża dobrowolność i różnorodność, stąd jestem pewna, że każdy by znalazł coś dla siebie)
... i pojedyncze meble:
(o lampach z powyższego zdjęcia możecie poczytać w najnowszym Elle Decoration)
Kilka propozycji na przechowywanie gazetek:
I po raz kolejny moje ulubione cotton ball light. Tu w wersji XXL :D
I po raz kolejny coś co mi osobiście chyba nigdy się nie znudzi i czego nie mam już gdzie ustawiać:
... no i design, o którym już wspominałam, że nie zawsze lub nie do końca rozumiem, a holenderskie opisy niespecjalnie mi w tym pomagają. Jedno jest pewne- kolorowy, intrygujący i dobrze się prezentuje na zdjęciach :D A każdy może to interpretować na swój własny sposób.
Zdjęcia: Ewelina Szczęsny
I jak Wam się podoba? Kto wybiera się ze mną za rok na kolejna edycję Dutch Design Week? Naprawdę uważam, że warto i mam nadzieję, że choć trochę przekonałam Was do tego zdjęciami i tymi krótkimi relacjami.
Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia! Czwartek to prawie już jak piątek :D Zawsze trzeba znaleźć coś pozytywnego!
A.
chyba bym nie mogła tam jechać... tyle cudnych rzeczy, które natychmiast bym chciała przygarnąć... ;)
OdpowiedzUsuńŁóżeczko druciak skradło me serce <3 Co to za marka?!? Opróćz tego lampa ze stojakiem na gazety i wielkie cottonki :) Będzie część 3 relacji?
OdpowiedzUsuńSuper, uwielbiam takie wydarzenia i uwielbiam holenderski design. Żałuje ogromnie, że mnie tam nie było ;))
OdpowiedzUsuńBuziaki
Druciak łóżeczko-no taką formę druciaka pierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuń