26 października 2014

ZEWNETRZA ROTTERDAMU

Witajcie,

było o wnętrzach to ja skupię się tym razem na zewnętrzach (tak Magda i Piotrek - ta nazwa niedługo będzie występowała w słowniku) ;) Obiecałam także, że opowiem trochę o ostatniej wizycie w Rotterdamie. Spróbuję to połączyć.

Tytułem wsprowadzenia wspomnę tylko tyle, że Rotterdam został całkowicie zniszczony w czasie II Wojny Światowej i praktycznie całkowicie odbudowany w latach 1950-1970. Zobaczcie jak im to wyszło...














 
jak Wam sie podoba? Ja cały czas nie mogę się zdecydować. Z jednej strony wydaje mi się to wszystko brzydkie, niedopasowane, każdy budynek z innego świata. Ponad to trafiliśmy na deszczową, ponurą pogodę, która podejrzewam sprzyjała wrażeniu, że miasto jest wręcz smutne. 
Mimo wszystko wychodząc ze ścisłego centrum można już znaleźć typowe holenderskie uliczki i kamieniczki.






 
jak Wam sie podoba? Ja cały czas nie mogę się zdecydować. Z jednej strony wydaje mi się to wszystko brzydkie, niedopasowane, każdy budynek z innego świata. Ponad to trafiliśmy na deszczową, ponurą pogodę, która podejrzewam sprzyjała wrażeniu, że miasto jest wręcz smutne. 
Mimo wszystko wychodząc ze ścisłego centrum można już znaleźć typowe holenderskie uliczki i kamieniczki.
 
Nie darowałabym sobie gdybym nie wspomniała o pomnikach, które spotykaliśmy na każdym kroku, a które wybitnie odbiegały od standardowego kanonu...






 
no i hit hitów:

 
Następnym razem wychylę się dalej poza centrum zobaczyć czy tam znajdę ciut więcej zieleni. Oczywiście serdecznie pozdrawiam moich towarzyszy podróży! Było naprawdę wesoło!


Ach! Zapomniałam wpomnieć, że w czasie naszej wizyty w Rotterdamie odbywał się World Food Festival:








Czy ktoś z Was był w Rotterdamie? Jakie są wasze opinie i wrażenia? Czy zdecydowalibyście się tam zamieszkać?

Miłego wieczoru!
Pozdrawiam,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...